Spełnienie marzenia mojej mamy i pomoczenie nóg w oceanie. Tak sobie myślę, że to kurort pewnie jest z dużą keją dla żeglarzy różnej maści. Jako miasto - warto sobie uciąć spacer promenadą i na twierdzę z dobrym widokiem na okolicę. Ciekawa jest rzeźba na górze w którą się wchodzi i można się wsłuchać w morza szept. Obiad poszedł o raz dziwny automat toaletowy. Tu w przeciwieństwie do Włoch - toalety są tradycyjne jakie znamy my, a wodę w umywalce włącza się ręcznie ;) No i są 2 fajne sklepy ze śmiesznymi gadżetami - ja ma koszulkę.
Dodam jeszcze, że jadąc z Leon warto nie pojechać autostradą, tylko przedrzeć się przez góry - droga w jednym momencie jest na 1600m npm i jest tam taras widokowy. Bardzo fajny widok, jak jest ciepło, a tu na szczycie śnieg już widoczny.