Zimno jak diabli. Do tego mgła i kołowanie ze 2 razy wokół lotniska. Niestety nie znalazły się okulary przeciwsłoneczne zostawione w pojemniku na bramkach, więc jedziemy do centrum na kawę. Parking długoterminowy na Balicach jest tani - za tydzień 95 pln i do tego jest jakieś 150 m od wejścia do terminalu. Oczywiście mowa o parkingu MLP czy jakoś tak. Nie opłaca się parkować dalej, bo zapłacimy tyle samo, albo mniej o 5 pln, a będziemy iść daleko i to może w deszczu np. Co do samego Krakowa, to piękna jesień z małą mżawką. Kawa na rynku podana przez piękną polkę i powrót do centrum wszechświata. Autem to teraz jakieś 2,5-3H.